Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Śro 14:17, 12 Wrz 2018    Temat postu: as

-Wiadomo o nim z pewnoscia tylko jedno. Kiedy przesladowania magow w Krolestwie osiagnely apogeum, Macros uciekl i schronil sie na tej wyspie. Od tamtego czasu nikt nie zawital na te ziemie ani jej nie opuscil.

Pug, pochloniety bez reszty opowiescia o czarnoksiezniku, zapomnial na smierc o sztormie. Usiadl na koi. Patrzyl zafascynowany na tanczace po twarzy Kulgana cienie i plamy swiatla, rzucane przez kolyszaca sie w zwariowanym rytmie statku lampe.

-Macros jest juz bardzo stary - ciagnal dalej Kulgan.

-Nie wiadomo, dzieki jakim sztukom utrzymuje sie przy zyciu, ale ma juz dobrze ponad trzysta lat. Gardan parsknal szyderczo.

-Albo tez mieszkalo tutaj kilku ludzi o tym samym imieniu. Kulgan kiwnal glowa.

-Byc moze. Jak mowilem, nie wiemy o nim nic pewnego, z wyjatkiem straszliwych historii opowiadanych przez zeglarzy. Mam pewne podejrzenia, ze nawet jesli istotnie Macros praktykuje ciemniejsza strone magii, to jego zla reputacja jest mocno przesadzona. Byc moze chcial w ten sposob zapewnic sobie niezaklocona prywatnosc.

Uciszyl ich kolejny przerazliwy trzask, jakby pekla nastepna wrega kadluba statku. Kabina zawirowala w upiornym tancu.

-Mimo wszystko mam nadzieje, ze uda nam sie postawic stope na Wyspie Czarnoksieznika - wyrazil Meecham glosno wspolna dla wszystkich mysl.

Statek doplynal z trudem do poludniowej zatoki wyspy. Musieli przeczekac sztorm i dopiero kiedy morze sie uciszylo, nurkowie mogli zbadac dno.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.